RPG o kopyciakach

- Kiedy indziej, bo muszę lecieć ^^' - wybiegła

-och dziękuję - spojżała na ogiera - Ja jestem Gold Eden, a ty?

Stanęła na skraju polany i rozejrzała się po stadzie.

- heh, to ja lecę ;] - wybiegła

Szturcha Girl Kill chrapkami
- ile można leżeć? XD

- Byłabyś pierwsza w kolejce do niego Laughing

- Cześć ^^ - Zwróciła się do Daggera

- Zauważyłam ^.^' - uśmiechnęła się

Wychodzi na brzeg
- zaczynasz mnie przerażać xD

- Ta zabawa zrobiła się niebezpieczna xDDD - patrzę na klacz

Wypłynęła na powierzchnię
- aa...piasek mi wleciał do oczu xD

Ona mnie utopi xD' Usunęła się na bok, wypłynęła na powierzchnię, zaczerpnęła powietrza. Zanurzyła się spowrotem, popłynęła na dno i rozorała kopytem piasek zamulając wodę w miejscu gdzie była klacz.

-Biedny raczek - pomyślała _^_'

Popłyneła na samo dno, wzięła raka i postraszyła nim GK xD'

Roześmiała się zobaczywszy Girl Kill udającą potwora. Udała przerażoną i próbowała uciec.

- hej ;P - osłania się przed wodą, zanurzyła się i wciągnęła klacz pod wodę