RPG o kopyciakach

Black Roxy

Sentielo nie ja nigdy nie przepraszam, ja cię kocham i wiem że on mi nic nie zrobi, chyba, no dobra dla ciebie wszytkoe Drako PRZEPRASZAM ! Nigdy więcej może już nie będę zadzierać, bo źle się na tym skończy z nami ! <placze> Sad

Nie wiem jak mogłam być tak głupa i myśleć tylko o sobie, a nie o tobie! Jak chcesz to mnie nie kochaj i żuć, a ja wtedy się zabije ! ...

Death Pony

- Prosze was. Przestancie - powiedział i runał na ziemie płacząc ze smiechu

Agony Moon

Oparła się o drzewo żeby nie upaść ze śmiechu.

Death Pony

- Hmm..jeden chciał się pociąć, druga chce sie zabić .. Co za interesujące zapowiedzi przyszłości...mam nadzieję, że mnie to nie ominie ... Very Happy

- prycha smiechem, ale powstrzymuje sie i wstaje

Black Roxy

Hahaha, ale śmieszne :/ - powiedziała z ironią

Sentielo

udaje ze ignoruje kalcz...po chwili nie moge juz patrzec jak ona placze...przytulam ja-Roxy...nie uznaj tego co powiedzialem za złe...ale ja cie kocham i nei chce cie starcić...-mowie cicho tlyko do niej

Drako

Parsknal
w oczch zgasl mu ogien
ale dalej byl wsciekly
wiec zaczal cwalowac miedzy drzewami
by sie uspokoic!

Death Pony

- Dobra Am - mowi i podchodzi - Wdech i wydech, wdech i wydech - i zaczyna rzec ze smiechu Very Happy

Agony Moon

- Zaraz...pęknę... - wydusiła i osunęła się o drzewo.

Black Roxy

Ja też nie chcem cię stracić więc odpuściłam ! tylko dla ciebie - powiedziała i się położyła z myślą jak mogła to zrobić i jaką debilką jest !

Agony Moon

- Drako, spokojnie Laughing

Sentielo

klade sie obok i rpzytulam ja-ty sie juz nimi nie przejmuj...oni wszscy sa nie warci twojej uwagi słonko

Black Roxy

Dzienkuję ci :*- całuję mojego w chraki !

Sentielo

usmeicham sie i miziam chrapami

Death Pony

- Oh...słyszeliście to? My nie jesteśmy warci jej uwagi. To straszne.